ślub sam ze sobą
Witaj w Akademii GroWings! To miejsce dla każdego, kto chce przystawić swoją drabinę do ściany, na którą warto się wspinać. Czyli realizować cele w zgodzie ze sobą, dzięki odkryciu swoich mocnych stron i wartości, bez tracenia czasu na bajki typu „możesz wszystko!’” i "samo się zrobi".
Exclusive. 22.04.2023 22:40. Autor: Paulina Pucuła. Stifler. Stifler postawił wszystko na samorozwój. Nauka bardzo dobrze mu idzie, czym pochwalił się przed Czytelnikami Jastrząb Post. Zapraszamy na wywiad. Stifler ( Damian Zduńczyk) lata temu wystąpił w programie Warsaw Shore. Widzowie poznali go jako imprezowicza i hedonistę.
Express Ilustrowany. Ewa Wachowicz i Sławomir Kowalewski wzięli ślub. Para żyła ze sobą już wiele lat! Zobacz zdjęcia 17.11.2023
Lecz jeśli nie pogadasz sam ze sobą, z ludźmi z zespołu, nie spróbujesz z przynajmniej 6-10 klientami -nie będziesz wiedzieć co Cię może ominąć. Każda firma to specyfika, zachęcam do
W sumie całe wydarzenie ze ślubem symbolicznym wyszło jako efekt uboczny ślubu w ogóle. Była to najlepsza decyzja jaką podjęliśmy. Dzięki temu wydarzenie nabrało jeszcze bardziej osobisty, intymny, NASZ wymiar, choć wydawałoby się, ze ślub sam w sobie bardziej być nie może, a jednak tak.
Mann Schreibt Aber Will Sich Nicht Treffen. Fot.: East News Fot.: East News Fot.: East News Fot.: East News Fot.: East News Zobacz następną galerię Pierwsza miłość, odcinek 3111: Marta wyrzucona z … Pierwsza miłość, odcinek 3111: Marta wyrzucona z pracy za bycie lesbijką! Kochanka Artura nie będzie już pedagogiem przez orientację seksualną Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą Wziął ślub sam ze sobą MGO
Najlepsza odpowiedź Aga153 odpowiedział(a) o 22:53: No cóż... W Ameryce jest (albo ma być) to legalne, więc owszem, możesz. Hehhehe :) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:55 O ile się nie myle,to w jakimś stanie w Ameryce (jak nie w całej) jest to legalne. Więc na co czekasz? MarS2 odpowiedział(a) o 22:56 To byłby związek homoseksualny, w Polsce raczej (jeszcze) nie że sam/a go sobie udzielisz. No jasne. Ty chyba wszystko mozesz, jeśli się nie mylę. Jesteś kotę Lucyferę haha ;d na bezuzytecznej pisało że nie : dd blocked odpowiedział(a) o 08:32 W Polsce nie możesz i raczej nie będziesz mogła. blocked odpowiedział(a) o 18:16 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Śluby cywilne stają się w dzisiejszych czasach coraz bardziej popularne. Można je zorganizować dość szybko, nie wymagają wysokich opłat, a procedury nie są tak skomplikowane, jak w przypadku ślubu kościelnego. Jednym słowem same plusy. Jak wyglądają formalności krok po kroku? Sprawdź nasz poradnik, a na pewno nie pogubisz się w gąszczu przepisów. Zobacz, co o ślubie cywilnym mówi Izabela Janachowska – redaktor naczelna portalu Wedding Dream. Ślub cywilny czy ślub kościelny? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Ślub kościelny zazwyczaj wynika z wiary katolickiej (albo silnej tradycji), zaś cywilny, gdy Nowożeńcy (albo jedna ze stron) nie są wierzący. Ten ostatni często towarzyszy też skromnym uroczystościom ślubnym. Choć nie ma reguły, bo przecież krótka ceremonia w Urzędzie Stanu Cywilnego też może poprzedzać wielkie wesele. Zobacz także: Ślub kościelny – ile to kosztuje? Młodzi zazwyczaj na długo przed ślubem ustalają rodzaj ceremonii. To bardzo ważna kwestia, najczęściej powiązana z wyznawanym światopoglądem. O swoim ślubie cywilnym opowiedziała nam Viola Molińska-Janson. Dlaczego wraz z mężem zdecydowała się na taką uroczystość? Przede wszystkim zależało nam na krótkiej i sprawnej ceremonii. Wyznajemy raczej nowoczesne podejście do wielu spraw, w tym ślubu. I nie chodzi tu o mieszanie w to wiary, lecz często śluby w kościele niepotrzebnie się przedłużają, a goście ziewają 😉 Chcieliśmy sobie tego oszczędzić – opowiada mężatka. Dodaje też, że ślub cywilny wcale nie był mniej elegancki od kościelnego. Jedyna zmienna to taka, że braliśmy ślub w pandemii, a ona rządzi się swoimi prawami. Kościół pozwala na zdecydowanie większą liczbę osób. Suknia do ślubu cywilnego Każda panna młoda marzy o tym, żeby wyglądać olśniewająco, bez względu na rodzaj ceremonii. Taki efekt możesz uzyskać, wybierając modną suknię ślubną. Oto nasze propozycje: Kto może wziąć ślub cywilny? Ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego mogą wziąć osoby, które: są pełnoletnie,nie trwają w danej chwili w związku małżeńskim, nie są ze sobą spokrewnione w linii prostej,nie są ze sobą w stosunku przysposobienia (osoba adoptująca i osoba adoptowana),nie są ze sobą spowinowacone w linii prostej. Zdarzają się sytuacje, w których ślub cywilny biorą kobiety niepełnoletnie, (które ukończyły 16 lat). Muszą wówczas uzyskać zgodę sądu. Zezwolenie formalne jest również potrzebne w przypadku ślubu osób ze sobą spowinowaconych lub osób dotkniętych chorobą psychiczną lub niedorozwojem umysłowym. Sprawdź także: W co ubrać się na ślub cywilny? Ślub w USC, ale nie tylko Jeżeli chcecie wziąć ślub cywilny, to możecie zgłosić się do dowolnego Urzędu Stanu Cywilnego. W przypadku tej ceremonii nie występuje rejonizacja. Ślub może odbyć się także poza placówką, również w plenerze. Najważniejsze, by było to miejsce, które nie uwłacza powadze ceremonii ślubnej. O tym, czy ceremonia może odbyć się w danej lokalizacji, decyduje urzędnik. Ile kosztuje ślub cywilny? Opłata za ślub cywilny, a właściwie za sporządzenie aktu małżeństwa, wynosi 84 zł. Jeżeli marzy Wam się ceremonia poza urzędem, musicie liczyć się z kwotą rzędu 1 000 zł. Jeżeli partner lub partnerka byli już wcześniej w związku małżeńskim, to konieczne będzie uzyskanie w USC dokumentu zapewniającego o braku przeciwwskazań do zawarcia małżeństwa. Jego koszt to 22 zł. Opłata nie dotyczy ceremonii, która odbywa się np. w szpitalu lub więzieniu (powód: zagrożenie życia lub zdrowia, lub pozbawienie wolności). Sprawdź także: Ślub cywilny – zmiana daty. Ile to kosztuje? Inne opłaty za ślub cywilny: 38 zł – zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa, dotyczące obcokrajowców, 39 zł – opłata za wydanie decyzji o możliwości wcześniejszej daty ślubu. Minimalny czas na odbycie się ślubu po złożeniu deklaracji przyszłych małżonków w USC to 30 dni. Warto pamiętać, że powyższe koszty nie obejmują dodatkowych opłat, jak ewentualne dekoracje czy podkład muzyczny. Tego typu dodatki należy też omówić wcześniej z urzędnikiem. Ślub cywilny – formalności krok po kroku Jak zarezerwować datę ślubu cywilnego? Ile trzeba czekać na termin? Jakie dokumenty należy ze sobą zabrać do urzędu? W poniższej instrukcji odpowiadamy na te i wiele innych pytań. Krok nr 1 – dokonanie opłaty skarbowej Dokonajcie odpowiedniej opłaty (ich wykaz znajduje się wyżej). Wystarczy wykonać przelew bankowy na właściwą kwotę na numer konta Urzędu Stanu Cywilnego, do którego chcecie się udać (USC, w którym chcecie wziąć ślub, albo USC właściwy dla miejsca, które wybraliście jako miejsce ceremonii). Krok nr 2 – przygotowanie dokumentów Jakie dokumenty musicie zabrać ze sobą do Urzędu Stanu Cywilnego? Są to: dowody osobiste lub paszporty (do okazania),dowód opłaty skarbowej (wyciąg z konta),pozwolenie sądu na zawarcie małżeństwa (dotyczy wyjątkowych sytuacji opisanych wyżej),zezwolenie sądu na zawarcie małżeństwa przez pełnomocnika z pełnomocnictwem (w przypadku korzystania z pełnomocnika),zagraniczny akt urodzenia (w przypadku gdy przyszli małżonkowie nie posiadają polskich aktów stanu cywilnego, a są obywatelami Polski),oficjalny zagraniczny dokument potwierdzający ustanie poprzedniego małżeństwa (jeśli dotyczy). Gdy partner/partnerka nie jest obywatelem RP Przygotowanie dokumentów wygląda nieco bardziej skomplikowanie, gdy jedno z narzeczonych nie jest obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej. Partner/Partnerka musi przedstawić w Urzędzie Stanu Cywilnego oficjalny dokument wystawiony zgodnie z obowiązującym prawem danego kraju, który potwierdzi, że dana osoba może zawrzeć związek małżeński. W niektórych przypadkach uzyskanie takiego zezwolenia będzie utrudnione, np. z racji trwającej w państwie wojny. W takich sytuacjach polski sąd może udzielić zgody na ślub. Może także dojść do sytuacji, gdy urzędnik USC nie będzie mógł ustalić danych (potrzebnych do wpisania do aktu ślubu). Wówczas może poprosić cudzoziemca o odpowiednie dokumenty, np. odpis aktu urodzenia czy odpis aktu małżeństwa (poprzednio zawartego). Wszystkie dokumenty w innym języku niż polski powinny zostać urzędowo przetłumaczone. Jeżeli jedna ze stron nie zna języka polskiego, na spotkanie z urzędnikiem przyszli nowożeńcy są zobowiązani zapewnić tłumacza lub biegłego. Czasem przygotowanie dokumentów do USC może wzbudzać wiele wątpliwości (szczególnie gdy jedna ze stron nie posiada polskiego obywatelstwa). Wówczas należy zadzwonić lub udać się na konsultację do USC. Urzędnik ma obowiązek wytłumaczyć, jak przebiega procedura. Krok nr 3 – wizyta w USC Kolejny krok to udanie się do Urzędu Stanu Cywilnego. Tutaj narzeczeni przedkładają urzędnikowi ww. dokumenty. Podpisują również przygotowane przez urzędnika zapewnienie o tym, że nie wiedzą o istnieniu okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. W przypadku decyzji o ceremonii poza urzędem to także odpowiedni czas na złożenie wniosku. Podczas tego spotkania urzędnik podaje możliwe daty ślubu. Narzeczeni wybierają termin, który im odpowiada, i pojawiają się w urzędzie dopiero w dniu ślubu. Jak długo trzeba czekać na termin? W przypadku ślubów w środku tygodnia (ewentualnie w piątek) daty nie są odległe, chyba że mówimy o popularnych lokalizacjach jak np. Warszawa Śródmieście. Pamiętajcie, że małżeństwo może zostać zawarte najwcześniej miesiąc od daty złożenia deklaracji o chęci wzięcia ślubu. Takie zapewnienie jest ważne pół roku. Jeżeli w tym czasie nie weźmiecie ślubu – ważność dokumentu się kończy. Czy okres oczekiwania na ceremonię ślubną w USC może zostać skrócony? Tak, ale tylko w wyjątkowych przypadkach, które ocenia urzędnik (ciąża, zagrożenie życia, przewlekła choroba itd.). Urzędnik z USC może odmówić udzielenia ślubu. Wówczas narzeczeni mają 14 dni na złożenie odwołania do sądu właściwego dla siedziby USC. Krok 4 – dane świadków Na około 2 tygodnie przed ślubem należy dostarczyć do USC kartkę z danymi świadków. Chyba że dogadacie się urzędnikiem, że możecie to zrobić w dniu ceremonii. Wniosek o ślub poza Urzędem Stanu Cywilnego Ślub poza USC, często stanowiący po prostu ślub w plenerze, wymaga złożenia odpowiedniego wniosku. Co powinien zawierać? Przede wszystkim miejsce planowanej ceremonii. Nie może to być przypadkowa lokalizacja. Powinna odpowiadać powadze wydarzenia i nie stanowić niebezpieczeństwa dla uczestników wydarzenia. We wniosku nie trzeba pisać uzasadnienia, dlaczego akurat padło na takie, a nie inne miejsce, ale polecamy to zrobić (szczególnie wtedy, gdy nie jest to typowo “ślubna lokalizacja”). Do wniosku warto dołączyć zdjęcia danego miejsca. Nie zmienia to faktu, że urzędnik będzie musiał samodzielnie zweryfikować, czy dana lokalizacja nadaje się na ślub. W praktyce oznacza to, że musi pojechać w dane miejsce, np. do hotelu, restauracji itp. Jeżeli planujecie ślub w konkretnym lokalu, to warto do wniosku dodać zgodę właściciela na takie wydarzenie. Uwiarygodni to Wasz wybór. Mogłoby się wydawać, że większość wniosków na ślub poza USC przechodzi bez najmniejszych trudności. Nie jest to jednak do końca prawdą. Odmowy się zdarzają i to dość często. Urzędnik może uważać daną lokalizację za mało bezpieczną czy poważną. Decyzję musi nanieść na oficjalne pismo, dodając swoją argumentację. Ślub cywilny – przebieg krok po kroku Nadszedł ten wielki dzień – ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego. Bądźcie na miejscu około pół godziny przed uroczystością. Jeżeli wcześniej nie dostarczyliście danych o świadkach, to zróbcie to koniecznie teraz. Po tej formalności, gdy wszyscy już przybędą, urzędnik zaprosi zgromadzonych do sali i do zajęcia miejsc. Para Młoda siada tuż przed osobą prowadzącą ceremonię, a świadkowie po bokach. Punktualnie urzędnik rozpoczyna ceremonię. Wygłasza mowę na temat powagi małżeństwa, a następnie zaprasza Nowożeńców do złożenia przysięgi. Często urzędnik dodaje kilka słów od siebie. Młodzi bardzo to cenią. Tak było na ślubie Violi: Pani urzędniczka była rzeczowa, elastyczna i mimo poprowadzenia 20 ślubów w tym dniu czuliśmy się wyjątkowo potraktowani. Super zatem, że mieliśmy do czynienia z człowiekiem, a nie maszyną recytującą regułki. Na zakończenie urzędnik stwierdza zawarcie małżeństwa, a Młodzi wymieniają obrączki. Kolejny krok to podpisanie aktu małżeństwa przez Nowożeńców i świadków. Na koniec wszyscy zgromadzeni mogą skorzystać z dostępnych kieliszków i wypić po lampce szampana (którego trzeba zorganizować samodzielnie). Ślub cywilny – podsumowanie Podsumujmy, jakie formalności trzeba spełnić, aby zawrzeć ślub cywilny: 1. Zadzwońcie do USC. Dowiedzcie się, kiedy możecie złożyć deklaracje i wyznaczyć datę i godzinę ślubu (pamiętajcie, że nie zawsze możecie otrzymać termin, o którym marzycie). 2. Ustalenie terminu możliwe jest najwcześniej 6 miesięcy przed planowaną datą. Taki czas mogą być przechowywane dokumenty zgłoszeniowe w urzędzie. 3. Spotkajcie się z urzędnikiem i ustalcie wspólnie termin. 4. Ok. 2 tyg. przed ustaloną datą przynieście do USC kartkę z danymi świadków. 5. Nadszedł TEN DZIEŃ, weźcie dowody osobiste i miejcie najpiękniejszy dzień w życiu. To proste 😉 Stres nie jest potrzebny! Sprawdź także: Darmowy planer do planowania ślubu i wesela to świetne narzędzie, które pomoże Wam dopiąć wszystko na ostatni guzik!
W Stanach Zjednoczonych od kilku lat dużo się dyskutuje na temat "sologamy", czyli takiej sytuacji, w której singiel czy singielka "formalizuje" swój status życia w pojedynkę. Odbywa się to na zasadzie ślubu samego ze sobą, w obecności ważnych dla siebie osób, członków rodziny, przyjaciół. Czy w Polsce ten zwyczaj ma szansę się przyjąć? W USA ceremonie zawierania ślubu samego lub samej ze sobą mają już kilkuletnią tradycję. Oczywiście, nie możemy tu mówić o faktycznym sformalizowaniu życia "solo", podczas którego otrzymuje się akt zaślubin. Bardziej chodzi o społeczny wymiar tego zjawiska. Moda czy potrzeba? Podczas wydarzenia kobieta jest ubrana w suknię ślubną, tak jak prawdziwa panna młoda, a mężczyzna w smoking bądź garnitur. Z analizy wielu wypowiedzi w mediach ceremonia dotyczy w większym stopniu kobiet niż mężczyzn. W obecności swoich bliskich - rodziców, rodzeństwa, przyjaciół i dalszych znajomych - sami sobie obiecują miłość i wierność "aż po grób". Wydarzenie jest prowadzone przez mistrza ceremonii. Później wszyscy bawią się na imprezie - w sumie można powiedzieć "weselnej". W mediach amerykańskich pojawia się wiele opinii, że usankcjonowane sologamy to tylko krótkotrwała moda dotycząca osób, które mają na swoim punkcie obsesję, nie są do końca zrównoważone emocjonalnie lub są żałosnymi desperatami. Kilka lat temu czytałam wypowiedź pewnej Amerykanki, która stwierdziła, że w wieku czterdziestu lat ma dość pytań o to, kiedy wyjdzie za mąż, bo jako singielka też ma prawo do życia w taki sposób, jaki jej odpowiada, a chce żyć bez partnera. Przyznała, że czuje się dyskryminowana ze względu na to, że jako "pojedyncza" nie może mieć imprezy weselnej i ślubu, bo jest to tylko zarezerwowane dla par. I jako jedna z pierwszych urządziła sologamy party. Coraz mniej Polaków zawiera małżeństwa [Infografika] >> Ślub nie tylko dla par Samo zjawisko sologamy nie jest tak bardzo oczywiste, jakby się mogło wydawać. Komuś, kto przez całe życie był i jest singlem, kto żyje w ten sposób, bo chce, komu jest ze sobą dobrze - wydaje się, że ma do tego prawo. Kocha siebie, swój styl życia, swoje przyzwyczajenia. Jestem w stanie zrozumieć motywację osób, które chcą nie tylko żyć w zgodzie z własnymi wartościami, ale i przeżyć to, co w naszej kulturze zarezerwowane jest tylko dla par. Zapytałam kilku znajomych polskich singli (takich, którzy singlami są od wielu lat), co sądzą o zjawisku zawierania ślubu samego ze sobą. - Czasem mi się wydaje, że nie jest to taki głupi pomysł, bo jak chodzę na śluby moich znajomych, a takich jest coraz więcej, to mi jest przykro, że ja sama takiego wydarzenia nie mogę mieć w swoim życiu, bo jestem singielką - tłumaczy Karolina. - A jestem przekonana, że singielką zostanę na zawsze. To mój wybór, wybór od zawsze i na zawsze. Moje życie jest ustabilizowane i dobrze mi z tym. Po prostu je lubię. Natomiast nie wyobrażam sobie, żebym miała samej sobie kupić białą suknię, napisać przysięgę i ślubować wierność i miłość przez biskimi i przyjaciółmi, i że "się nie opuszczę, aż do śmierci". No, nie opuszczę się aż do śmierci, bo to niemożliwe (śmiech). Myślę, że takie rzeczy tylko w Stanach są możliwe – dodaje Karolina. - O czymś takim to nie słyszałem. Serio? Mogę tylko powiedzieć, że z pewnością z nimi jest coś nie tak - twierdzi Adam. - Dlaczego oni robią coś, co nie jest dla nich, bo jest zarezerwowane dla par? Nie jestem w parze, to nie biorę ślubu, to jest jasne. Ja bym na ten pomysł z pewnością nie wpadł, poza tym, kto by przyszedł na taką imprezę? Każdy by się popukał w głowę, że zwariowałem. Jak się chce imprezę zrobić dla znajomych, to można sobie huczne urodziny wyprawić lub po prostu zrobić imprezę z jakiegoś powodu. Uwolnić się od przymusu Bella de Paulo, amerykańska badaczka życia singli, która sama przez całe życie jest singielką, na swoim blogu napisała, że nigdy nie interesowała jej ta forma usankcjonowania swojego życia długoletniej "solistki". Przyznaje, że zawsze chciała żyć na własną rękę, poza małżeństwem, bo wie, że w jej przypadku nie przyniosłoby jej spełnienia czy satysfakcji. Całe życie chciała się uwolnić od przymusu bycia w stałej, miłosnej relacji z drugą osobą i wstąpienia w związek małżeński, więc czemu miałaby wziąć ślub sama ze sobą, skoro jest z założenia przeciwna instytucji małżeństwa? Single - konserwatyści Jak pokazują badania "Pokolenie singli", realizowane przez wiele osób żyjących solo w wieku od 18 do 65 lat jest przywiązanych do tradycyjnych wartości, związanych z posiadaniem rodziny, dzieci. Większość polskich singli tęskni zatem za stałym związkiem. Część jest wewnętrznie rozdarta - między wartościami indywidualistycznymi, spełnianiem swoich potrzeb a wartościami tradycyjnymi. Niewielu jest tych, których określam mianem singli szczęśliwych, którzy żyją solo, bo - jak sami przyznają - na życie rodzinne mają jeszcze czas, są młodzi, przed trzydziestką, ale ich styl życia jest raczej etapem przejściowym, a nie docelowym. Niewielu jest także oswojonych ze swoim losem. Impreza na dobry początek Być może warto rozważyć, za Jaclyn Geller, autorką książki "Here Comes the Bride…”, żeby każdy, kto zaczyna dorosłe życie - niezależnie od tego, czy jest singlem, czy żyje w parze - zorganizował sobie imprezę inicjującą ten nowy dla siebie etap. Wtedy członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi mogliby udzielić wsparcia także tego materialnego, finansowego na tak zwany "start". Śluby i wesela, nadal powszechne w Polsce, są bardzo mocno zakorzenione w naszej kulturze. Często pary zapraszają na nie ludzi, z którymi na co dzień mają niewiele wspólnego. Być może powinniśmy zacząć w większym stopniu celebrować ważne wydarzenia w naszym życiu - takie jak ukończenie szkoły, studiów, urodziny dziecka, wybudowanie domu, awans czy zmianę pracy. Dlaczego by nie zorganizować imprezy, świętując X-lecie przyjaźni lub dobrej znajomości? Poza tym, co zrobić, jak się okaże, że po ślubie samego ze sobą, jednak się w kimś innym (niż w sobie) zakochamy? Weźmiemy wtedy rozwód sami ze sobą? Tego nie da się zrobić - ani formalnie, ani nieformalnie. Jeśli chcesz się podzielić swoimi refleksjami na temat bycia singlem czy życia w związku, napisz do autorki na adres @ Źródło:
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-03-01 19:41:03 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Temat: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Witam Wszystkich,Jestem Stefan, obecnie mam 50 lat, jestem 12 lat po rozwodzie. Od dłuższego czasu rozważam powrót do kobiety, z którą sie rozwiodłem kiedyś, dlatego, że obecnie dzieci sa już dorosłe, a nam miło ze sobą spędzać czas, no i czas też zmienia ludzi. Co myślicie o takich powrotach? Czy znacie przypadki, że zakończyły się szczęśliwie takie powroty? 2 Odpowiedź przez Cyngli 2016-03-01 20:22:29 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieLudzie mawiają, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale... jeśli oboje tego pragniecie, to dlaczego nie spróbować? 3 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-01 20:29:11 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Cyngli napisał/a:Ludzie mawiają, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale... jeśli oboje tego pragniecie, to dlaczego nie spróbować?Tak, chcemy tego, moze nie w najbliższym czasie, ale za jakiś czas napewno. Oboje jesteśmy samotni, ja miałem kilka związków po rozwodzie, ale jakoś cięzko było mi w nich funkcjonować, brakowało mi tej mojej żony, dzieci, rodziny, więc związki się rozpadały. Po rozpadzie ostatniego, w którym to kobieta kochała mnie jak szalona i bardzo cierpiała po moim odejściu, postanowiłem już nigdy nie wchodzić w inne związki, postawiłem wszystko na jedną kartę i postanowiłem zrobić pierwszy krok, by poprawić nasze relacje po rozwodzie- bo rozstaliśmy się w gniewie, w agresji i nienawiści. Teraz w ogóle już do tego nie wracamy, miło nam razem- widujemy się raz w tygodniu plus wspólne wakacyjne wyjazdy co roku. I jest między nami dobrze, mamy mnóstwo wspólnych tematów, fajnie się rozumiemy. 4 Odpowiedź przez namazu 2016-03-01 21:21:07 namazu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-15 Posty: 471 Wiek: 35 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Człowiek to zwierz stadny, bez względu na to ile ma lat. Każdy kto plecie (doslownie) inaczej ma jakiś problem, po to jestesmy stworzeni (ja tak pieprzę caly czas) ) Super, ze sie dogadujecie a nawet wiecej! Powodzenia STefan! Swiat należy do odważnych! Z własnej nieprzymuszonej woli będziesz się pchał w gardło trudnościom, będziesz borykał się z wiatrem, kurniawą, mgłą i lodem. Będziesz z sercem struchlałym obchodził drzemiące lawiny, będziesz na czworakach gramolił się na przełęcz i pichcił strawę w ciemnym od dymu szałasie. I co najważniejsze, będziesz tym wszystkim zachwycony. 5 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-01 21:29:32 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie namazu napisał/a:Człowiek to zwierz stadny, bez względu na to ile ma lat. Każdy kto plecie (doslownie) inaczej ma jakiś problem, po to jestesmy stworzeni (ja tak pieprzę caly czas) ) Super, ze sie dogadujecie a nawet wiecej! Powodzenia STefan! Swiat należy do odważnych!Dziękuję serdecznie! Skoro nie potrafiłem funkcjonować w innych związkach, ze wszystkich musiałem odchodzić, bo przestawałem szybko kochać nowe partnerki, to myslę, ze właśnie ta jedyna kobieta jest mi przeznaczona- pomimo tego, ze to ja wystąpiłem o rozwód, ale wtedy byliśmy młodzi, robiliśmy błędy, a ja nie widziałem innego wyjścia, myślałem, ze rozwód jest jedynym rozwiązaniem. 6 Odpowiedź przez namazu 2016-03-01 22:34:28 namazu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-15 Posty: 471 Wiek: 35 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:namazu napisał/a:Człowiek to zwierz stadny, bez względu na to ile ma lat. Każdy kto plecie (doslownie) inaczej ma jakiś problem, po to jestesmy stworzeni (ja tak pieprzę caly czas) ) Super, ze sie dogadujecie a nawet wiecej! Powodzenia STefan! Swiat należy do odważnych!Dziękuję serdecznie! Skoro nie potrafiłem funkcjonować w innych związkach, ze wszystkich musiałem odchodzić, bo przestawałem szybko kochać nowe partnerki, to myslę, ze właśnie ta jedyna kobieta jest mi przeznaczona- pomimo tego, ze to ja wystąpiłem o rozwód, ale wtedy byliśmy młodzi, robiliśmy błędy, a ja nie widziałem innego wyjścia, myślałem, ze rozwód jest jedynym i fajno, jestem o półtorej dekady mlodszy od Ciebie, co z tego. JA zrobiłem spory krok wstecz przez póltorej roku alkoholizmu! Co to romantyczne czy glebokie uczucie jest jakoś zarezerwowane dla pięknych i mlodych? Bzdura..dziś też odwiedziłem "byłą" i synka...Gratuluję, na spokojnie:) Ps NIe słuchaj tego co ktoś pisze, że nie ,ze coś,...uważasz, że jest ok że to właściwe tempo --- to dobrze! Z własnej nieprzymuszonej woli będziesz się pchał w gardło trudnościom, będziesz borykał się z wiatrem, kurniawą, mgłą i lodem. Będziesz z sercem struchlałym obchodził drzemiące lawiny, będziesz na czworakach gramolił się na przełęcz i pichcił strawę w ciemnym od dymu szałasie. I co najważniejsze, będziesz tym wszystkim zachwycony. 7 Odpowiedź przez Amethis 2016-03-01 23:08:09 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-03-01 23:10:43) Amethis Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-12 Posty: 2,997 Wiek: ... tu i teraz ... Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Ja osobiście, bym sie spytał/porozmawiał bylej żony co Ona o tym myśli, bo można sie swoimi oczekiwaniami/wyobrażeniami mocno sparzyć, to ze sie dobrze układa, to wiesz rzekomo normalnosc jestNigdy nie wchodzi sie do tej samej rzeki, nie wyklucza to jednak ponownego wejscia "Wędrowcze, droga przepadła; trzeba ją idąc, odkrywać""Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz" 8 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-01 23:30:25 Ostatnio edytowany przez stefan50 (2016-03-01 23:32:42) stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Amethis napisał/a:Ja osobiście, bym sie spytał/porozmawiał bylej żony co Ona o tym myśli, bo można sie swoimi oczekiwaniami/wyobrażeniami mocno sparzyć, to ze sie dobrze układa, to wiesz rzekomo normalnosc jestNigdy nie wchodzi sie do tej samej rzeki, nie wyklucza to jednak ponownego wejscia Rozmawialiśmy o tym, powiedziała, ze nie ma nic przeciwko powrotowi, że kiedyś fajnie byłoby znów stanowić pełną rodzinę, więc jest na "tak". Narazie to jeszcze w grę nie wchodzi, bo w najbliższym czasie nie chce, ale mówiła, ze kiedyś się zdecyduje, bo też chce mieć pełną rodzinę znowu. 9 Odpowiedź przez Garance_30 2016-03-01 23:53:49 Garance_30 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-23 Posty: 387 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodziePo tylu latach, kiedy każdy z was jest już inną osobą, myślę, że jeśli nadal macie się ku sobie, warto dać kolejną szansę . 10 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-02 00:21:58 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Garance_30 napisał/a:Po tylu latach, kiedy każdy z was jest już inną osobą, myślę, że jeśli nadal macie się ku sobie, warto dać kolejną szansę .Też tak myślę. Jest między nami sympatia, wspólne sprawy, wspólne dzieci- już dorosłe, ona jest sama i ja jestem sam. Po dawnym bardzo toksycznym związku nie ma śladu nawet, wszystko rozwiązał czas. 11 Odpowiedź przez namazu 2016-03-02 00:32:49 namazu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-15 Posty: 471 Wiek: 35 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Garance_30 napisał/a:Po tylu latach, kiedy każdy z was jest już inną osobą, myślę, że jeśli nadal macie się ku sobie, warto dać kolejną szansę .No co Ty Z własnej nieprzymuszonej woli będziesz się pchał w gardło trudnościom, będziesz borykał się z wiatrem, kurniawą, mgłą i lodem. Będziesz z sercem struchlałym obchodził drzemiące lawiny, będziesz na czworakach gramolił się na przełęcz i pichcił strawę w ciemnym od dymu szałasie. I co najważniejsze, będziesz tym wszystkim zachwycony. 12 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-02 19:05:55 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieTo jest prawda, ludzie się zmieniają, dojrzewają, ona bardzo złagodniała z wiekiem- co obecnie mi się w niej podoba, bo kiedyś furiatka z niej była nieziemska, a teraz stateczna, spokojna kobieta. 13 Odpowiedź przez Śliczna008 2016-03-02 20:17:57 Śliczna008 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-02 Posty: 76 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieMoim zdaniem takie powroty po latach są piękne i świadczą o tym , że w życiu wszystko jest możliwe:) Kibicuję wam z całego serducha! 14 Odpowiedź przez Śliczna008 2016-03-02 20:19:06 Śliczna008 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-02 Posty: 76 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieMoim zdaniem takie powroty po latach są piękne i świadczą o tym , że w życiu wszystko jest możliwe:) Kibicuję wam z całego serducha! 15 Odpowiedź przez namazu 2016-03-02 20:40:36 namazu Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-15 Posty: 471 Wiek: 35 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Śliczna008 napisał/a:Moim zdaniem takie powroty po latach są piękne i świadczą o tym , że w życiu wszystko jest możliwe:) Kibicuję wam z całego serducha!Myśle, że to nie tylko domena lat zmiany a nawet krotszych okresow. Jest w czlowieku coś czego nie da się opisać, sklasyfikować, potwierdzić...to po prostu życie dlatego warto wypowiedzi forumowyh wysłuchać ale nie traktować jak fajnie! Starajcie się. Z własnej nieprzymuszonej woli będziesz się pchał w gardło trudnościom, będziesz borykał się z wiatrem, kurniawą, mgłą i lodem. Będziesz z sercem struchlałym obchodził drzemiące lawiny, będziesz na czworakach gramolił się na przełęcz i pichcił strawę w ciemnym od dymu szałasie. I co najważniejsze, będziesz tym wszystkim zachwycony. 16 Odpowiedź przez martyna290 2016-03-02 20:46:08 martyna290 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-01-24 Posty: 4 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieMyślę, że może się wam udać. Dużo zależy od tego, jakie macie do siebie nastawienie. Warto zacząć od szczerej rozmowy ze sobą. Jeśli będziecie umieć się porozumieć, to może coś z tego waszego powrotu będzie. Osobiście nie znam takich przypadków, kiedy dwie osoby wróciły do siebie po latach. 17 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-02 21:08:15 Ostatnio edytowany przez stefan50 (2016-03-02 21:08:52) stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie martyna290 napisał/a:Myślę, że może się wam udać. Dużo zależy od tego, jakie macie do siebie nastawienie. Warto zacząć od szczerej rozmowy ze sobą. Jeśli będziecie umieć się porozumieć, to może coś z tego waszego powrotu będzie. Osobiście nie znam takich przypadków, kiedy dwie osoby wróciły do siebie po do siebie mamy dobre, co prawda była żona nie chce rozmawiać na temat naszych tamtych problemów, powiedziała, ze to nie jest wazne, żebyśmy nie poruszli nigdy starych spraw. Rozumiemy się ogólnie dobrze, ona już mnie nie bije i nie poniewiera- to było przyczyną tego, ze wziąłem rozwód z nią właśnie- była agresywna i używała przemocy fizycznej i psychicznej oraz dopuściła się zdrady. Odkąd mamy kontakt bliższy ze sobą nie zauważyłem w niej już tamtej dawnej agresji. Nie dziwię się, ze ona nie chce rozmawiać o starych sprawach, bo naprawdę zachowywała sie wtedy strasznie wobec mnie, krzywdziła mnie bardzo, więc domyslam się, ze po prostu sie wstydzi tamtych zachowań, dlatego mówi, bym nigdy przy niej tematu przeszłości nie poruszał, bo ona nie chce o tym słuchać. Ważne, ze już teraz taka nie jest. Widujemy sie raz na tydzień po 5, 6 godzin i ani razu podczas tych spotkań nie poniżyła mnie, nie była agresywna. Bardzo doceniam jej zmianę! 18 Odpowiedź przez brunett 2016-03-02 23:38:02 brunett Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 165 Wiek: 37 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:martyna290 napisał/a:Myślę, że może się wam udać. Dużo zależy od tego, jakie macie do siebie nastawienie. Warto zacząć od szczerej rozmowy ze sobą. Jeśli będziecie umieć się porozumieć, to może coś z tego waszego powrotu będzie. Osobiście nie znam takich przypadków, kiedy dwie osoby wróciły do siebie po do siebie mamy dobre, co prawda była żona nie chce rozmawiać na temat naszych tamtych problemów, powiedziała, ze to nie jest wazne, żebyśmy nie poruszli nigdy starych spraw. Rozumiemy się ogólnie dobrze, ona już mnie nie bije i nie poniewiera- to było przyczyną tego, ze wziąłem rozwód z nią właśnie- była agresywna i używała przemocy fizycznej i psychicznej oraz dopuściła się zdrady. Odkąd mamy kontakt bliższy ze sobą nie zauważyłem w niej już tamtej dawnej agresji. Nie dziwię się, ze ona nie chce rozmawiać o starych sprawach, bo naprawdę zachowywała sie wtedy strasznie wobec mnie, krzywdziła mnie bardzo, więc domyslam się, ze po prostu sie wstydzi tamtych zachowań, dlatego mówi, bym nigdy przy niej tematu przeszłości nie poruszał, bo ona nie chce o tym słuchać. Ważne, ze już teraz taka nie jest. Widujemy sie raz na tydzień po 5, 6 godzin i ani razu podczas tych spotkań nie poniżyła mnie, nie była agresywna. Bardzo doceniam jej zmianę!Aż miło się słucha jak Ci kibicuję Powodzenia ! Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego. 19 Odpowiedź przez Garance_30 2016-03-03 09:10:21 Garance_30 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-23 Posty: 387 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:ona już mnie nie bije i nie poniewiera- to było przyczyną tego, ze wziąłem rozwód z nią właśnie- była agresywna i używała przemocy fizycznej i psychicznej oraz dopuściła się zaraz, bo to rzuca nowe światło na wasz związek... Zatem to nie takie hop siup, czekaj, czekaj.... Czy twoja ex żona ma jakieś zaburzenia, czy leczyła się z tego powodu, czy ma postawioną jakąś diagnozę. Nie boisz się, że to się znów powtórzy, jak tylko zostaniecie sami za zamkniętymi drzwiami? Ona cię biła, krzywdziła i była twoim oprawcą, dlaczego zatem po latach chcesz do tego wracać? I rozumiem też, dlaczego o tym nie chce rozmawiać (a ja bym porozmawiała) - jest to po prostu dla niej niewygodne, wie, że cię skrzywdziła, może nie chce cię wypłoszyć... A twoja żona jak układała sobie życie po rozwodzie? Byłą w jakimś związku, czy tam podobnie się zachowywała. Uważaj.... 20 Odpowiedź przez Iwona40 2016-03-03 10:21:31 Ostatnio edytowany przez Iwona40 (2016-03-03 10:21:49) Iwona40 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-11 Posty: 774 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Uważam że całkowity powrót po rozwodzie do sprawcy przemocy- byłej żony możliwy byłby, gdyby kobieta podjęła się psychoterapii, tak samo jak i ty. Obawiam się , że jeżeli temat przemocy w związku nie zostanie przepracowany przez was, przegadany z byłą, to gdy pojawią się nieporozumienia/problemy przemoc wróci jak bumerang. Miłość szanuje. Kocham cię, więc w ciebie wierzę. Wiem, że jesteś wystarczająco silny, mądry, dobry, żebyśdokonywał własnych wyborów. Nie muszę za ciebie to potrafisz. 21 Odpowiedź przez cb 2016-03-03 10:40:03 cb Gość Netkobiet Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieNo jak ona stosowała wobec Ciebie przemoc i nie chce o tym porozmawiać... to grubo. Przecież pierwsze co powinna chcieć, jeśli przeszła jakaś terapię/zmianę, to choć raz solidnie o tym porozmawiać. Wiadomo nie ma co się taplać w starym bagienku, ale tak to zamieść pod dywan? Podejrzane. 22 Odpowiedź przez ivy71 2016-03-03 12:16:33 ivy71 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-19 Posty: 630 Wiek: 44 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Podobno są tacy ludzie którzy wrócili do siebie po latach i podobno są szczęśliwi. Ja takich nie znam. Jeśli o mnie chodzi to ja stanowczo mówię nie, ja dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę. Ja również rozstałam się z mężem w atmosferze skandalu i wojny, po jakimś czasie stosunki się polepszyły, nawet zaczęliśmy rozmawiać jak cywilizowani ludzie. To nie znaczy że ja temu człowiekowi kiedykolwiek jeszcze jestem w stanie zaufać. A szczególnie że on, tak jak Twoja była żona, również nie ma ochoty na rozmowy o tamtym czasie i wiele spraw zostało niewyjaśnionych. Ja nie wierzę że ludzie się zmieniają. Ty piszesz że doceniasz jej zmianę, ale tak naprawdę jej nie znasz. Widujesz ją kilka godzin w tygodniu. To mniej niż ja widuję pana z którym się aktualnie spotykam. Nie zdziwiło Cię dlaczego kobieta w tym wieku nie mogła sobie w ciągu tych lat ułożyć życia? Przecież ono tak naprawdę zaczyna się po czterdziestce. Najbardziej zdezorientowny jeste? wtedy gdy próbujesz przekona? swoje serce i dusz? do czego?, o czym twój rozum wie ?e jest k?amstwem. 23 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-06 04:41:44 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieNie, ona nie podjęła się żadnej terapii- z tego, co się orientuję. Do dawnych spraw nie chce wracać, choć przyznam, ze wolałbym, by po prostu porozmawiała ze mną na ten temat. Przeszłość mnie uwiera, czuję, ze zaczęlo się dla nas nowe życie, ale ja wciąż mam wrażenie, ze to dawne nie zostało domknęte, często upatruję w niej dawnych zachowań, ale tłumaczę sobie, ze nie mogę tak robić, bo to przecież jest już po latach zupełnie inna osoba. Ona przed laty była człowiekiem, którego nazywa się "wampirem emocjonalnym", powodowała awantury, jakby czerpała z tego jakąś satysfakcję, jak w domu były niepokoje. Potrafiła powrtarzać i pouczać, jak aona jest doskonała, a ja ten gorszy, głupszy zły (także od innych facetów, których ona znała gorszy). Taka była za młodu. Teraz potrafi rozmawiać, cieszyć sie czasem ze mną spędzonym, oglądamy wspólnie telewizję, gdy u niej jestem i ogólnie czas spędzamy bardzo miło. 24 Odpowiedź przez O'kruszynka 2016-03-06 12:20:31 O'kruszynka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-06 Posty: 942 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodziebądź ostrożny. serio. możesz się rozczarować. 25 Odpowiedź przez cb 2016-03-06 13:19:10 cb Gość Netkobiet Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Tak jak Ci inni radzą, też i ja poradzę bądź robi w normalny człowiek, jak sobie uświadomi, że popełniał jakiś poważny błąd, krzywdził bliską osobę wg określonego schematu? Gdy już zrozumie przyczynę swoich zachowań i nauczy się siebie kontrolować, to jest mu przede wszystkim WSTYD po uświadomieniu sobie tych zachowań. Odczuwa potrzebę wyjaśnienia tej sprawy, jakiegoś zadośćuczynienia. Na pewno nie chce pomijać tego tematu i udawać, że nic się nie stało. Chyba że już nie jest w życiu tej osoby, bo wtedy to najlepiej przez szacunek do niej nie szukać z nią żadnego kontaktu, tylko dać jej żyć. Czy Tobie, jakbyś był na jej miejscu, nie byłoby zwyczajnie głupio z powodu dawnych zachowań? Nie bałbyś się, że do nich wrócisz? Nie chciałbyś mieć w niej wsparcia i nie poprosiłbyś jej np. żeby poinformowała Cię, jak tylko zauważy zalążki dawnych akcji? 26 Odpowiedź przez josz 2016-03-06 15:13:21 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:Nie, ona nie podjęła się żadnej terapii- z tego, co się orientuję. Do dawnych spraw nie chce wracać, choć przyznam, ze wolałbym, by po prostu porozmawiała ze mną na ten temat....a Ty podjąłeś terapię, bo jeśli przez tyle lat nie byłeś w stanie związać się z inną kobietą, a mimo wyrządzonych krzywd ciągnie Cię do byłej żony, to może jesteś współuzależniony?Zdecydowałeś się przed laty na rozwód, wykrzesałeś z siebie siły, żeby uwolnić się (fizycznie) od dręczycielki, jednak psychicznie nie wyzwoliłeś pod uwagę, że inaczej wyglądać mogą spotkania raz w tygodniu, a zupełnie inaczej szara codzienność, gdybyście znowu zamieszkali mogą być przyczyny jej niechęci do rozmowy o przeszłości. Myślę, że gdyby zrozumiała i żałowała swojego zachowania, to jednak chciałaby rozmawiać, zrekompensować Ci, przeprosić, zamknąć tamten rozdział (rozwód pewnie nie przebiegał w spokojnej atmosferze).Gorzej, jeśli ona w głębi chowa urazę, że jej się wymknąłeś, straciła w jednej osobie męża i że ryzykujesz. 27 Odpowiedź przez Garance_30 2016-03-06 18:13:22 Garance_30 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-23 Posty: 387 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie josz napisał/a:...a Ty podjąłeś terapię, bo jeśli przez tyle lat nie byłeś w stanie związać się z inną kobietą, a mimo wyrządzonych krzywd ciągnie Cię do byłej żony, to może jesteś współuzależniony?Zdecydowałeś się przed laty na rozwód, wykrzesałeś z siebie siły, żeby uwolnić się (fizycznie) od dręczycielki, jednak psychicznie nie wyzwoliłeś jest niestety ale całe clue sprawy....josz napisał/a:Weź pod uwagę, że inaczej wyglądać mogą spotkania raz w tygodniu, a zupełnie inaczej szara codzienność, gdybyście znowu zamieszkali będzie inaczej, sam dobrze wiesz .josz napisał/a:Myślę, że gdyby zrozumiała i żałowała swojego zachowania, to jednak chciałaby rozmawiać, zrekompensować Ci, przeprosić, zamknąć tamten rozdział (rozwód pewnie nie przebiegał w spokojnej atmosferze).I to powinien być warunek PODSTAWOWY zejścia się! Na moje oko, masz ochotę znów powtórzyć swój/wasz cykl... 28 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-06 18:25:18 Ostatnio edytowany przez stefan50 (2016-03-06 18:27:18) stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieGDybym to ja tak postąpił, to po prostu przeprosiłbym, porozmawiał, ale ona jest bardzo dumną osobą, ona zawsze taka była, nigdy nikogo nie przepraszała- nawet, jak wiedziała, ze zawiniła, więc nie wymagam teraz by mnie przepraszałą, ważne, ze widzę jej zmianę, jej szacunek do mnie. Zauważyłem też jej zmienę po tym, co publikuje na portalu facebook, wkleja zdjęcia z tekstami, ze ludzi się zmieniają na lepsze, że w małżeństwie powinno się siebie szanować itp. Nie powie mi wprost o swojej zmianie, bo jest zamknięta w sobie, a właśnie takie teksty publikując daje mi do zrozumienia, że się zmieniła. Sa też teksty, jak ważny jest mąż w życiu kobiety itp. a męża miała jednego, czyli to jest do mnie, zebym widział. Ja jej zawsze klikam pod tym, ze to lubię i piszę, ze bardzo sie cieszę, ze tak mysli. Wiem, że zależy jej na mnie, na naprawie tego małżeństwa i ze żałuje tego, co zrobiła. A ja nie potrafiłem być z nikim innym, choć poznawałem kobiety, które tego chciały, bardzo wartościowe i dobre, jednak wciąż myslałem o tej mojej ślubnej, o tym, że skoro ona podjęła pierwszy krok, by nasze relacje odbudować, to ja nie mogę jej odtrącić teraz, ze ona zasługuje na drugą szansę, jako ktoś wyjątkowy- bo jej ślubowałem. 29 Odpowiedź przez Secondo1 2016-03-06 18:32:18 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Do dawnych spraw nie chce wracać, choć przyznam, ze wolałbym, by po prostu porozmawiała ze mną na ten temat. stefan50 napisał/a:Przeszłość mnie uwiera, czuję, ze zaczęlo się dla nas nowe życie, ale ja wciąż mam wrażenie, ze to dawne nie zostało domknęte, często upatruję w niej dawnych zachowań, ale tłumaczę sobie, ze nie mogę tak robić, bo to przecież jest już po latach zupełnie inna pomocy z jej strony, bez "domknięcia" tego co było, te poczucie będzie do Ciebie wracało coraz pewnie nie tylko obawy, że znowu Cię zrani ale i poczucie krzywdy którą Ci jesteś nieszczery wobec czujesz brak zaufania, obawę przed nią, na zewnątrz starasz się nie pokazywać tego po sobie,ponieważ boisz się że żona zdenerwuje się, obrazi, pokłócicie się i ...."bańka pryśnie", Twoje wpisy :stefan50 napisał/a:Nie, ona nie podjęła się żadnej terapii- z tego, co się stefan50 napisał/a: Ona przed laty była człowiekiem, którego nazywa się "wampirem emocjonalnym", powodowała awantury, jakby czerpała z tego jakąś satysfakcję, jak w domu były niepokoje. Potrafiła powrtarzać i pouczać, jaka ona jest doskonała, a ja ten gorszy, głupszy zły (także od innych facetów, których ona znała gorszy). Taka była za sama potrafiła się "uleczyć", zmienić ?Jeżeli tak, to czerpałaby z tego siłę, chciała się podzielić tym co potrafiła dokonać pracą nad uciekałaby od tematu jaka była kiedyś a jaka jest napisał/a:Teraz potrafi rozmawiać, cieszyć sie czasem ze mną spędzonym, oglądamy wspólnie telewizję, gdy u niej jestem i ogólnie czas spędzamy bardzo jak było u Was w okresie narzeczeństwa, przed ślubem ?Podobnie jak teraz ?Jak układały się jej związki po rozwodzie ? 30 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-06 19:16:47 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieJak układały się jej związki po rozwodzie ?Nie wiem, próbowała być z kilkoma facetami, ale nie próbowała z nimi budować wspólnej, domowej relacji- były to takie związki na odległość, na telefon, mail, czasem spotkania. Natomiast ze mną trochę bardziej skomplikowanie to wyglądało, bo ja próbowałem trochę z kimś być, ale potem zrezygnowałem bo nic z tego nie wychodziło i zrozumiałem, zę mam się jednej kobiety trzymać- tej- do której coś czuję. Nasze poczatki wyglądały tak, że okres narzeczeństwa mieliśmy krótki- rok i nie widywaliśmy się znowu aż tak często. BYła zawsze trochę dominująca,lubiła się na kimś wyładować, udowadniać, ze jest lepsza, ale dało się to wytrzymać, bo była ciepła. Ona po prostu jest typem takie damy, ma wysokie mniemanie o sobie. Wszystko zaczęło wzbierać na sile, gdy robiła sie nieco starsza, gdy dobiegała już 30, zaczęła lepiej zarabiać, wtedy to zachowywała się tak, jakbym jej w domu przeszkadzał, wciąż straszyła mnie rozwodem- jeżeli nie podzielałem jej zdania z czymś, nie było cos po jej mysli lub miałem problemy z niższymi zarobkami w pracy, porównywała np. do kumpla z pracy, który to niby byłby dla niej lepszą partią w małzeństwie. Gdy była np. w łazience i spadła jej buteleczka perfum, potłukła się, to przyleciała do mnie do pokoju i zaczęła wyzywać, ze to moja wina, bo moja obecność w domu na nią źle działa. W ogóle nie interesowały ją moje sprawy, gdy miałem problemy, nie słuchała o nich, za to ja musiałem wysłuchiwać całej litanii, gdy wracała z pracy, sklepu itp. doradzałem i pomagałem. Teraz tez tak jest podobnie- jeżeli chodzi o nasze życia prywatne, ona dzwoni do mnie, by się wygadać, ale nie spyta nigdy, czy ja nie mam jakiegoś problemu, czy coś. Ale to nie jest poważna wada. Moje związki z kobietami wyglądały tak, ze poznawałem kobiety, ale gdy zaczynało sie robić poważnie, to wycofywałem się, bo uczucia do ex dawały o sobie znać. Z pierwszą nie mogłem współżyć, bo wciąż myślałem o ex, wyobrażałem sobie, ze to ex- więc nim się to rozkręciło odszedłem- ona to zaproponowała. Z drugą kobietą było już trudniej, była dla mnie bardzo dobra, bardzo mnie kochała, stawała wręcz na głowie, by mnie uszczęsliwiać- rozmawiała, pytała co u mnie, pomagała w problemach, gdy byłem chory robiła mi soki, czuć i widać było, że kocha, nie kłóciliśmy się, była typem kobiety uległej, dobrodusznej- zapominała o sobie często, by mnie dawać radość, ale męczyłem się w tej relacji z wyrzutami sumienia, bo wciąż myślałem o żonie, o rodzinie, by znów dać żonie szansę, naprawić małżeństwo. Dobro tej kobiety nie wystarczyło, by zastąpić mi rodzinę, dom, dzieci, żonę, więc jak zona się odezwała, to postanowiłem z bólem serca to zakończyć, powiedziałem, ze żona dzwoniła, że chcę dać jej szansę i z nią spróbować. Ta kobieta bardzo cierpiała, co i mnie bolało ogromnie, bo nieświadomie wpakowałem się w bliską relację z nią, czując coś nadal do żony. Ale takiej kobiety właśnie życzyłbym każdemu facetowi, bo przez te kilka miesięcy dostałem tyle dobra i miłości, że każdy byłby szczęśliwy, modlę sie za nią, by trafiła na dobrego faceta, któryby jej to odwzajemnił. Tak wiec zacząłem relację z żoną i tak to trwa, czuję się szczęsliwy podczas naszych spotkań, przy niej, często wspominamy czasy naszej młodości, tyle nas łączy, mimo tego złego, co było, właśnie wiele też pięknych wspomnień, a i nadal razem, mimo wszystko staramy się być. 31 Odpowiedź przez O'kruszynka 2016-03-06 19:23:44 O'kruszynka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-06 Posty: 942 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodziejaki to jest ten "pierwszy krok", który zrobiła? wpis na facebooku? 32 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-06 19:50:16 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie O'kruszynka napisał/a:jaki to jest ten "pierwszy krok", który zrobiła? wpis na facebooku?Nie, pierwszym krokiem było to, że zaprosiła mnie na wesele do swojego bratanka, zadzwoniła wtedy do mnie, poszliśmy razem i od tego się wszystko zaczęło, cały dalszy kontakt itp. Od tamtej pory na wszystkich uroczystościach rodzinnych bywalismy już razem. 33 Odpowiedź przez josz 2016-03-06 20:05:22 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodziestefan50, jej wynurzenia na FB to tylko słowa, a czyny są takie, że nadal nie jest zainteresowana Twoim życiem." W ogóle nie interesowały ją moje sprawy, gdy miałem problemy, nie słuchała o nich, za to ja musiałem wysłuchiwać całej litanii, gdy wracała z pracy, sklepu itp. doradzałem i pomagałem. Teraz tez tak jest podobnie- jeżeli chodzi o nasze życia prywatne, ona dzwoni do mnie, by się wygadać, ale nie spyta nigdy, czy ja nie mam jakiegoś problemu, czy coś. Ale to nie jest poważna wada."Moim zdaniem, to bardzo poważna wada, świadcząca też o tym, że ona nie zmieniła się. Domyślam się, że rozwód musiał ją bardzo zaboleć, bo w końcu mąż (ten kiepski, przeszkadzający, mało zarabiający i generalnie wypadający słabo w porównaniu z jej świetnymi kolegami), miał czelność ją zostawić, tę dumną pomyślałeś, że może postawiła sobie za punkt honoru udowodnić (sobie, tobie, innym), że jednak przyjdzie koza do woza? (Ty w roli kozy oczywiście)stefan50, współczuję Ci z powodu tego uzależnienia, które uniemożliwia Ci realny ogląd rzeczywistości. (aha, ona Cię jeszcze biła!)Moim zdaniem idziesz na stracenie. 34 Odpowiedź przez Secondo1 2016-03-06 20:31:13 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Zdradziła Cię. Przegadaliscie chociaż tą sprawę? Wierze w to, że ludzie potrafią się zmieniać na lepsze,Uważam że każdy może zbladzic , dlatego każdemu należy dać szansę. Dlatego jestem przeciwniczką kary żeby komuś ponownie zaufać, pojednać się, to taka osoba musi tego chcieć. Musi chcieć by jej wybaczyć, musi okazać zrozumienie dla osoby ktorą takiej pewności, ponowne zaufanie pachnie naiwnoscią.....Dla siebie i dla żony również, powinniście przeprowadzić szczera rozmowę o Waszych wzajemnych uczuciach, odczucia co do przeszłości. 35 Odpowiedź przez Iwona40 2016-03-07 16:58:56 Iwona40 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-11 Posty: 774 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Stefan, no cóż twoja przyszłość z żoną w moim mniemaniu niesie zbyt wysokie ryzyko zachowań agresywnych u twojej zony. Jeżeli w obecnosci tej kobiety czujesz lęk, ważysz słowa, unikasz trudnych rozmów w obawie by nie doszło do konfrontacji, no cóz ... Twoja żona jest skoncentrowana na sobie, mało empatyczna, labilna, niestała emocjonalnie. Ona ma poważny problem ze soba a ty jej nie pomożesz, nie uleczysz jej. Ty natomiast uzależniłeś się od tego stanu w jakim byłes, tej chorej relacji. Chroń siebie. Miłość szanuje. Kocham cię, więc w ciebie wierzę. Wiem, że jesteś wystarczająco silny, mądry, dobry, żebyśdokonywał własnych wyborów. Nie muszę za ciebie to potrafisz. 36 Odpowiedź przez Garance_30 2016-03-07 17:42:12 Garance_30 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-23 Posty: 387 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:BYła zawsze trochę dominująca,lubiła się na kimś wyładować, udowadniać, ze jest lepsza, ale dało się to wytrzymać, bo była ciepła. Ona po prostu jest typem takie damy, ma wysokie mniemanie o sobie. Wszystko zaczęło wzbierać na sile, gdy robiła sie nieco starsza, gdy dobiegała już 30, zaczęła lepiej zarabiać, wtedy to zachowywała się tak, jakbym jej w domu przeszkadzał, wciąż straszyła mnie rozwodem- jeżeli nie podzielałem jej zdania z czymś, nie było cos po jej mysli lub miałem problemy z niższymi zarobkami w pracy, porównywała np. do kumpla z pracy, który to niby byłby dla niej lepszą partią w małzeństwie. Gdy była np. w łazience i spadła jej buteleczka perfum, potłukła się, to przyleciała do mnie do pokoju i zaczęła wyzywać, ze to moja wina, bo moja obecność w domu na nią źle działa. W ogóle nie interesowały ją moje sprawy, gdy miałem problemy, nie słuchała o nich, za to ja musiałem wysłuchiwać całej litanii, gdy wracała z pracy, sklepu itp. doradzałem i napisał/a:Teraz tez tak jest podobnie- jeżeli chodzi o nasze życia prywatne, ona dzwoni do mnie, by się wygadać, ale nie spyta nigdy, czy ja nie mam jakiegoś problemu, czy zmrożona w żyłach. Opamiętaj się jeszcze Stefan... idziesz na ścięcie.... 37 Odpowiedź przez apologises 2016-03-07 17:53:34 apologises Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-27 Posty: 734 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodziePrzy niektórych zaburzeniach objawy wyciszają się z wiekiem, ale nie znikają nigdy. I to jeszcze bez terapii. Tak jest np z borderline, które jakoś pasuje do tej kobiety. 38 Odpowiedź przez Cynica 2016-03-08 10:47:01 Cynica Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-16 Posty: 56 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieCzytałam już tę historię, tylko wtedy mężczyzna był na etapie zastanawiania się czy zrezygnować ze związku. Bardzo dużo się zgadza, nawet nick podobny - sławomir47- na innym forum. To cały czas ta sama opowieść. Konfabulowana jak sądzę. 39 Odpowiedź przez gabriellee 2016-03-08 10:50:27 gabriellee Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-07 Posty: 58 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieZ całą pewnością czas leczy rany. Jeśli oboje tego chcecie to dlaczego nie. Ważne jest by nie popełniać błędów z przeszłości. 40 Odpowiedź przez stefan50 2016-03-08 23:12:56 stefan50 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 12 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieCzas leczy rany i zmienia ludzi, dlatego chcemy spróbować. W sumie, ja nie mam nic do stracenia i ona też. jeżeli będzie dobrze, to bedę sie cieszył, a jeżeli coś pójdzie nie tak, to wtedy trzeba będzie szukać psychologicznego rozwiązania- np. terapii. Co do borderline, to czytałem kiedyś o tym zaburzeniu, ale nie chcę byłej diagnozować. W sumie miała chwiejne, dziwne nastroje- raz uśmiech, by po chwili we wściekłość wpaść, ale ja psychiatrą nie jestem. Teraz wydaje mi sie, zę nie jest już tak chwiejna- moze dlatego, ze przechodzi menopauzę i hormonalnie się zmienia? 41 Odpowiedź przez josz 2016-03-09 04:34:04 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie stefan50 napisał/a:Czas leczy rany i zmienia ludzi, dlatego chcemy spróbować. W sumie, ja nie mam nic do stracenia i ona też. jeżeli będzie dobrze, to bedę sie cieszył, a jeżeli coś pójdzie nie tak, to wtedy trzeba będzie szukać psychologicznego rozwiązania- np. terapii. Co do borderline, to czytałem kiedyś o tym zaburzeniu, ale nie chcę byłej diagnozować. W sumie miała chwiejne, dziwne nastroje- raz uśmiech, by po chwili we wściekłość wpaść, ale ja psychiatrą nie jestem. Teraz wydaje mi sie, zę nie jest już tak chwiejna- moze dlatego, ze przechodzi menopauzę i hormonalnie się zmienia?Oczywiście, że masz do stracenia, już straciłeś szansę na związek z "normalną" kobietą, która okazywała Ci miłość i szacunek. "Teraz wydaje mi sie, zę nie jest już tak chwiejna", w tym problem, że Ci się wydaje, bo tak naprawdę nie wiesz, czy ona się zmieniła, sporadyczne spotkania, o niczym nie pewnością doskwiera jej samotność i jest bardzo prawdopodobne, że odgrywa teraz rolę "fajnej byłej", ale wspólne życie i codzienność, to już inna tak bardzo uzależniony i zaślepiony, że nie wyciągasz wniosków i na własne życzenie wchodzisz na pole minowe. 42 Odpowiedź przez Garance_30 2016-03-09 10:33:12 Garance_30 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-23 Posty: 387 Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzieStefan, w całym twoim pisaniu czuć również to, że nie ma zbyt dużo w tobie autorefleksji, analizowania sytuacji pod kątem przeszłych doświadczeń, jakiejś suwerennej opinii na temat. Mam wrażenie, że komentujesz to, co wydarza się teraz pomiędzy tobą, a ex, jak dokumentalista. Proponuję jednak włączyć zdrowy rozsądek, i jeśli chcesz coś znów kombinować z tą osobą - byłym oprawcą - to trzeba usiąść przy stole, rozmówić się, ustalić granice i środki, które zostaną wdrożone, jeśli ex znów zacznie działać przemocowo. Z drugiej jednak strony, myślę, że lecisz tam jak ćma do światła... Przyjdź tutaj za rok, dwa lata i zdaj sprawozdanie . 43 Odpowiedź przez Lexpar 2016-03-09 13:05:27 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: Związek z tą samą osobą po rozwodzie Stefan dlaczego nie podałeś przyczyny Twojego rozstania z b/ż ?Myślę, że to jest ważne żeby się wypowiedzeć w Twoim nie wiem czy Ty byłeś przemocowiec, zdradzacz, czy Twoja że skoro korzystam z tego forum i się na nim wypowiadam to jestem szczery do i tak jest anonimowe i nikt nie zna i nie pozna naszej tożsamości. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ślub sam ze sobą